GEOpyra

W niedzielę, 27 września, o godzinie 15.00 na poznańską Cytadelę przybyli geokeszerzy z Wielkopolski. Popołudnie zarezerwowaliśmy sobie by na zaproszenie Faud'a spotkać się gremialnie i poświętować jak się okazało dość nieaktualną już okazję. Wyjaśniam: kolega Faud opublikował event aby uczcić swoje 101-sze znalezienie. Na miejscu szybko wyszło na jaw, że znalezień ma już grubo ponad dwie setki. Cóż za tempo?!?!?!? Jak tak dalej pójdzie, za niedługo, nie będzie miał czego zbierać w Wielkopolsce (1709). I dobrze. Popchnie Go to w daleki świat by godnie nas będzie reprezentował - "fpożo Kolo". Życzymy kolejnych setek. Na miejscu naliczyłem niezłą rzeszę. Przybyło blisko 30-tu keszerów oraz kejtry: Dżasper i Bonita. Koliber, nasz Dobry Duch, odczytała wiersz osobiście ułożony specjalnie na tę okazję  dla Gospodarza oraz podarowała Mu oryginalny prezent: 101 cukierków czyli po sztuce za każde znalezienie.  G R A T U L U J E M Y ! ! ! .....bo pierwsza seta sm

Witajcie drodzy geokeszerzy kłania się leito76 !!! Długo zabierałem się do napisania tego posta, ale tak nie do końca było to z lenistwa, a z powodu zaginionego aparatu fotograficznego no i zdjęć. Post bez foto ???? Myślę, że zdjęcia dużo mówią, dużo pokazują i zachęcają nas do odwiedzania wspaniałych ludzi i miejsc. Słowa niejednokrotnie, nie powiedzą wszystkiego. No to jedziemy............. Cała ta wyprawa zaczynała się dość mozolnie, gdyż nie było na początku takich wygórowanych planów, ale od czego jest spontan. Dnia 13 sierpnia kończyły się wakacje mojej wspaniałej córki i obowiązkiem moim razem z 87kari , było odwieźć Alicję na samolot do Gdańska. Kto był i zahaczył Gdańsk, ten wie że bez choćby jednego znalezienia nie da się z stamtąd wyjechać. Tak też było i w tym przypadku. Ponieważ bywam częściej od Kari w Gdańsku, skrytki dookoła AirPortu miałem już zaliczone. Przed odlotem postanowiliśmy całą trójką odwiedzić jeszcze Stanowisko Obserwacyjne, gdzie razem z Alą wpatrzony

Dawno, dawno temu w odległej galaktyce, a właściwie to równy rok i to w Poznaniu zorganizowany został drugi event na Wielkopolskiej ziemi, który nazywał się udashBirthday. Jak opowiadałem, do tej pory myślałem, że geokeszerzy w Wielkopolsce nie istnieją i tylko jakieś chochliki robią psikusy podkładając nam skrzyneczki. Było ich wtedy jakieś 240 (wrzesień 2014) rozsianych po okolicy. Na evencie zjawiło się 17 rowerzystów i rowerzystek mających na celu głównie sprawdzić czy to chochliki czy tez LUDZIE. Po powrocie, zmęczeni ale naładowani pozytywną energią usiedliśmy z Wantskym przy piwku i narodziła się IDEA. Zróbmy coś bo nie można tego tak zostawić a potencjał widoczny jest gołym ślipiem. Tak rozjechaliśmy się do domów a dzień później powstał na fejsie grupa Geocaching Poznań, która w oka mgnieniu (jakieś pół godziny) otrzymała swoją nową, znaną nam nazwę GEOPYRA.  Rok później jest nas ponad 430 a skrzynek założonych doszukamy się na mapie 1660 co stawia nas w czołówce polskich wo