Przejdź do głównej zawartości

GEOpyry sprzątają ścieżkę nad Jeziorem Swarzędzkim

Dwudziestego drugiego kwietnia, pomimo niesprzyjających prognoz pogody, duża grupa ochotników stawiła się na początku ścieżki spacerowej przy Jeziorze Swarzędzkim w Zielińcu.  Powodem całego zamieszania był event CITO.
Punkt 10:00, po rozdaniu rękawiczek i worków, ruszyliśmy ścieżką w las. Pierwsze zwiady terenu przez "keszerów-spacerowiczów-naeventidących" (jeszcze przed rozpoczęciem eventu) wykazały, że roboty będzie mało. Jednak jak się mylili - już kilkanaście minut po rozpoczęciu sprzątania kilka worków było pełnych. Jednak ścieżka ciągnęła się dalej i nie można było na 100-metrowym kawałku zakończyć.
Przez kolejny kilometr (może 1,5km) grupy z wielkimi czarnymi worami, wypełniającymi się powoli śmieciami, dziwiły nielicznych jeszcze o tej porze roku spacerowiczów, biegaczy i rowerzystów, aż doszły do miejsca, w którym miało odbyć się ognisko. Stamtąd, cała ekipa poszła zdobyć kesza, zostawiwszy wcześniej worki przy śmietniku. Niestety, poszukiwania zakończyły się DNFem. Wtedy jedna część grupy (ta załamana niepowodzeniem 😉) postanowiła wrócić do ciepłych domów, a druga wróciła do worków.
Tam rozpoczęła się ciężka praca, czyli rozpalenie ogniska. Po jakimś czasie, gdy już było i drewno, i trzcina na rozpałkę, ognicho zapłonęło, a kiełbachy zaczęły skwierczeć. Wtedy też nastał czas pogaduch, wymian i wszystkiego tego, co robi się na zwykłych eventach (oraz oczywiście świętowanie 3 milionów keszy na świecie). A gdy już ognisko dogasało, zjawił się "spóźniony" bartas.pl.
Z tego miejsca chciałbym jeszcze raz podziękować wszystkim za przybycie i pomoc w sprzątaniu.


tekst: Xiankowaty01
foty: udash69