Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2016

SBB_TEAM się chajta*!!!

Czwartek. Godzina 19.00. Przybywamy wcalespóźnieni do Rosarium na poznańskiej Cytadeli. Tam już przy ostatnich promieniach zachodzącego słońca spotkanie trwa w najlepsze - Honeymoon 4 End . Powód?? Niebanalny i chyba pierwszy taki na wielkopolskiej ziemi. 23 kwietnia SBB_TEAM (#1302) czyli Barbarrrra i Sebastian Brylscy wstąpili w związek małżeński. Ów event (czwarty z kolei) był kończącym ich poweseelny Tour po Polsce i organizacji spotkań z keszerami w związku z tym Ich osobistym wydarzeniem. Pomysł świetny i oryginalny. Jako, że event już czwarty, poprzedziły go: -  Honeymoon 1 START  w Lublinie (27.04.2016 r.); -  Honeymoon 2  w Warszawie (27.04.2016 r.); -  Honeymoon 3  w Łodzi. (28.04.2016 r.) Daty eventów wstawiłem nieprzypadkowo. Organizatorzy mieli co robić. 4 spotkania w odległych miejscach w ciągu dwóch dni. Niewątpliwie: szacun na dzielni!! GEOpyra pojawiła się w licznym, trzydziestoosobowym składzie. Baaaaaardzo cieszy takie spotkanie tym bardziej, że pods

Lajkonik na poznańskim Rynku?!?

Wtorek. Niby początek tygodnia, czas na zajęcia uczniowsko - procownicze a tu taka miła niespodzianka. Dla nas i dla Organizatora eventu: Krakus w Poznaniu . Przerywamy, więc codzienne zajęcia, zbieramy tyłki, zakładamy przeciwdeszczówki i udajemy się w okolice jednej z czterech rynkowych fontann by spotkać się i pogadać co na geościeżkach słychać.  Na taki pomysł wpadł publikując event mieszkaniec Krakowa: semaprint (#5443). Co ciekawe w wielkopolskich eventach to to, że nijak nie można doszukać się jakiejkolwiek zależności pomiędzy pogodą a liczebnością zebranych. Nie wiem jak gdzie indziej ale jadąc z Piątkowa wycieraczki zmagały się z ostrym deszczem. Na miejscu pogodnie i ani kropli. Fuksik. GEOpyrlandczycy nie zawiedli. Grunt to dobre nastawienie i przyjazna atmosfera.Cieszy niezmiernie fakt, że na spotkania przybywają kolejni geokeszerzy którym, sądząc po logach, inicjatywa stanięcia "twarzą w twarz" z innymi przypada do gustu. Na dowód podsyłam zdjęcie (poniżej) n

Kwietniowy Double Impact czyli w tle z Pyrkonem

Rzadko bo rzadko ale zdarza się.  Dwa eventy jednego dnia na Wielkopolskiej Ziemi przechodzą do historii.   GODZINA 9.00 W sobotni poranek skrzyknął nas geokeszer z Rybnika - Wiliino.  Siedzi w Poznaniu od czwartku zaangażowany w dzieło wystawiennicze na targach Poznańskich.  Nie zapomniał o innej pasji i ludziach z naszych terenów publikując swój event:  "Wiliino z wizytą w Poznaniu" oraz zbierając w naszych fyrtlach kilka keszy. Dziękujemy!! Punkt 9.00 zjechali się pierwsi eventowicze, w tym czworo zroweryzowanych. Pogoda zacna to i miło popedałować na meeting. Oczywiście przywieziono do nas kilka TB z odległych galaktyk a my pochwaliliśmy się swoimi. Jako, że przyjechało 14 osób posilę się wymienić wszystkich: goldgaver, anetka-skarpetka, tocio82, duck-alePL (zapomniał się wpisać, zapomniał się wpisać!!!) Boann, MStachul, Jurdziu, Zuzialol, Faud, escaper, TomSok3, Valentin i ja (o czterech rumakach wspomniałem i Tfurcy już też). Kolejność przypadkowa. 

GEOpyra on Malta

Tym razem będzie wyjazdowo, odjazdowo i nieprzeciętnie. Przełom marca i kwietnia był zaplanowany od kilku miesięcy. Woody zrobione, TB zebrane, flaga spakowana, bilety, trochę kasy i w drogę. Towarzystwo jak najbardziej geocachingowe. Choć Chętek - Wkrętek nie ma jeszcze nicka to jednak wie co to konspira, mugole i dyskrecja w czasie poszukiwań. 28 marca lądujemy na Malcie. Dzień później udajemy się na keszobranie. Z racji przepięknych widoków i niebanalnie wyglądających miejsc od EarthCachy na wyspie aż się roi. Po kolei... Malta do 400 tysięczne wyspiarskie państwo nie należące wprawdzie do UE ale w strefie Schengen, więc wstęp na pokład w zasadzie po okazaniu dowodu osobistego. Język urzędowy to maltański (mieszanka włoskiego i arabskiego) oraz angielski. Od młodych do starych wszyscy spikają, wszak była to połowy XX wieku kolonia brytyjska. Wpływy widoczne na każdym kroku - od ruchu lewostronnego, poprzez londyńskie budki telefoniczne aż do kulinariów i miejsc pamięci narodowej.