Przejdź do głównej zawartości

Żegnaj Zimo czy jakoś tak.

...czy pierwszy dzień wiosny? Wrzucę do posta fragment opisu: 
"...dlaczego 20 a nie 21 marca?? Nie tylko dlatego że wtedy będzie większa frekwencja. :) Otóż, jak mówi nam Wikipedia, "w miarę przybliżania się końca stulecia coraz częściej obchodzimy ten dzień 20 marca. W 2011 roku pierwszy dzień wiosny przypadł na 21 marca, zaś wszystkie kolejne do roku 2043 będą obchodzone wyłącznie 20 marca, a od 2044 roku – 19 albo 20 marca. Kolejny początek wiosny w dniu 21 marca nastąpi dopiero w roku 2102. Przyczyną zjawiska jest ruch punktu Barana związany z precesją ziemskiej osi rotacji." Cokolwiek to znaczy, wychodzi na to że pierwszy dzień wiosny mamy 20 marca. :) ..."  
Wrzuciłem kawałek treści bo pewnie część uczestników odpuściła przeczytanie opisu eventu a to ciekawe jest. Przypominam zatem i już człowiek mądrzejszy.
Tomek2102 w asyście Taty, Szanowny Założyciel, skrzyknął nas w zarypiaszczym (nie wiem czy się tak jeszcze mówi) terminie. 15.30, niedziela, po obiedzie, przy smacznej pogodzie (dobrze, że troszeczkę powiewało bo flaga miała FUN) w pięknych okolicznościach przyrody i blisko centrum. Chyba wszystkim też było blisko i "po drodze" bo zawitało całe stado geomaniaków. Wymieniał nie będę bo znów dostanę burę, że kogoś pominąłem. Oczywiście oprócz ludzi byli Dżasper i Bonita - nasze dwie oblachowane wesole  maskotki.
Organizator nie zapomniał o urozmaiceniu eventu o nowe skrzynki i grę terenową do zaliczenia której trzeba było pozbierać kilka waypointów. Dla tych, którzy zaliczyli przygotował słodkości. Graty!! Mi niestety nie było dane uczestniczyć w poszukiwaniach ponieważ wypadało pilnować trzech stworów, które niebezpiecznie skakały wokół stawu. Groziło wyziębieniem organizmu i szybką ewakuacją do domu. Potowarzyszyli Bonicie siłując się z nią na kije. Leito miał odbój. Miło było spotkać wszystkich znajomych i dotąd nieznajomych, pogadać 
Kolejne spotkanie, kolejny wood tym razem iście wiosenny (pikny!) i kolejne doświadczenie warte popisania. Nie ma to tamto - idzie wiosna, czas intensywniej w teren!!!
Żeby nie było tak kolorowo rzucę hasło w eter: Organizator zapomniał zagonić wszystkich do zdjęcia zbiorowego. Czyli dokładnie tak jak ja na pierwszych urodzinach GEOpyry. Nadrobimy na kolejnych.
Już za tydzień we wtorek kolejny event chyba w nieco okrojonym składzie jak wyszytałem w ŁilAtendach. Nie ma to jak GEOpyra tu i na miejscu - zawsze w pełnym składzie. 
BajDeŁej, niniejszy post jest setnym na naszym blogu - takie malutkie święto. Gdyby mi ktoś pomógł? Przypomnę tylko, że wystarczy napisać do Adminów dwa słowa i juz można strzelić samodzielnie opis wydarzenia albo innej wkrętki wartej tego aby ja uwiecznić. jak niniejsze spotkanko.
udash
sześćdziesiątydziewiąty

Ps. profil Geopyry na fejsie nadal pozostaje bezpański o tyle, że nie ma możliwości dodawania nowych członków. Szkoda bo pewnie dziesiątki w kolejce. Fejs wypięty tyłem od ponad miesiąca i nie reaguje na zaczepki. Myślimy usilnie co zrobić. Niech szlag tego patałacha a my nie peniamy.