Przejdź do głównej zawartości

Piknik ekologiczny w Pobiedziskach.

W Pobiedziskach, już po raz ósmy, odbył się piknik ekologiczny, mający na celu zwiększyć świadomość przyrodniczo-ekologiczną mieszkańców gminy i okolic. Pośród wystawców znalazły się szkoły i przedszkola, GOAP, Ośrodek Sportu i Rekreacji, Uniwersytet Przyrodniczy, Park Krajobrazowy Promno i gdzieś pomiędzy nimi, przy stoliku, skromnie, dwoje keszerów opowiada o swojej pasji mniej lub bardziej zainteresowanym uczestnikom. Przyznam, że dość sceptycznie podchodziłam do tego pikniku, no bo kurczę, kogo będzie interesować jakiś tam geocaching? Na szczęście xWisnia miał w sobie większe pokłady entuzjazmu i gdy udało nam się mniej więcej wszystkie nasze dobra poukładać na stoliku, zaczęliśmy opowiadać. Oczywiście, największą furorę zrobiły woodcoiny (a można to kupić? a w jakiej cenie jeden? a ja to poproszę tego, koniecznie! a to jak to się w ogóle robi, że wypala? ale tak można?) oraz gadżety, które otrzymaliśmy od gminy Pobiedziska.


Jak widać, byliśmy przygotowani, mocno siedzieliśmy na czterech literach, oczekując najdziwniejszych pytań (a co z tego macie? a będą jakieś nagrody? ale z małymi dziećmi to się nie da, prawda?).


Jak na nasz pierwszy piknik (a może nie ostatni) to uważamy, że było całkiem przyjemnie. Obok nas stacjonowała przeurocza Pani, której zwinne dłonie wyczarowywały dla najmłodszych najróżniejsze balonowe fantazje, jednak trzeba przyznać, że numerem jeden był czarny miecz (nawet dziewczynki takowy chciały!)


Zainteresowanie naszym hobby było całkiem spore, niektórzy wręcz nie mogli uwierzyć, że można chować śniadaniówki po lasach. ;)






Oczywiście na naszym stoisku nie zabrakło prawdziwych gwiazd! Wśród odwiedzających znalazł się Valentin oraz Rumi, którzy czujnymi oczami sprawdzali co i jak, oraz czy na pewno dobrze reprezentujemy Geopyrę. :)


Nawet niejaki Artur Barciś i Cezary Żak (znani jako Norek i Krawczyk) przychylnym okiem patrzyli na nasze stoisko i chętnie wysłuchali co kolega xWisnia im chciał zakomunikować odnośnie geocachingu, oraz przyjęli od niego dary w postaci woodcoinów. A to cwaniak, siedzi u Panów w kieszeni teraz. :)


Dziękujemy pięknie wszystkim, którzy odwiedzili nas na stoisku, Jakubkowi za flagi i wypożyczenie swojego cennego segregatora oraz gminie Pobiedziska, za możliwość poopowiadania o naszej pasji. :)