Przejdź do głównej zawartości

1 Goślińskie Spotkanie Geocachingowe czyli event w doborowym towarzystwie :)


Na początku grudnia zeszłego roku w Murowanej Goślinie nie było żadnej skrytki GC, obecnie jest ich około 40 i liczba ta ciągle rośnie. Rośnie również liczba keszujących - to powód do dużej radości, ale też poczucie jeszcze większej odpowiedzialności za rozwój geocachingu w możliwie najlpeszy "poznański" sposób, które ogarniało mnie od jakiegoś czasu. Podzieliłem się tym z małżonką i po krótkiej naradzie wniosek był tylko jeden - trzeba zorganizować event! Trzeba się poznać bliżej, trzeba omówić wspólne plany i - najlepiej - wspólnie pokeszować! Czy to się udało? Zapraszam do lektury ;)

Już o 17:30 wybrałem się po Rumiego (RumiPl) na dworzec - byliśmy już umówieni wcześniej i postanowiłem, że nie ma co marnować czasu podejmiemy wspólnie przynajmniej jednego kesza ;) Tak też się stało - jesteśmy na miejscu przy "Kuźni", a tu podjeżdża jakieś czarne auto ze znaczkiem VW i psuje nam szyki. Myślę - trochę poczekamy zanim mugole sobie pojadą, a tu z auta wychodzi... Danwia, Koliber i valentin02! To było chyba najbardziej niespodziewane poznanie, choć z drugiej strony - przy keszu - więc tak powinno być ;) Po chwili kierujemy się w stronę miejsca spotkania czyli Piwnicy Pub2 - wchodzimy, szybko organizujemy odpowiednie ustawienie sof, kanap, stołów, zamawiamy jakieś przekąski z Rumim i zaczyna się... pojawiają się kolejne osoby, abukkawon z kolegą departament1996, miło poznać keszerów z tej samej gminy, w której spędziłem 25 lat życia i spędzam po części nadal ;) Dalszej kolejności już nie pamiętam bo nastąpił prawdziwy wysyp keszerów: udash69, Gammera, leito76, danimak1, Gemba, krzysiu_jarzyna, Malutcy, Mihau_, Rowigus, Witułka, Puckacz, Filoo2008, Pidgor-Team. Po chwili do ekipy dołączają kolejne osoby mstachul, a następnie nowi entuzjaści geocachingu Natalia i Piotr Kazuś.





Spotkanie rozpocząłem od powitania zgromadzonych, krótkiego przedstawienia tego, co na goślińskiej sccenie słychać i co udało się wspólnie zorganizować z Nadleśnictwem Łopuchówko w ramach weekendu CITO. Następnie głos zabrał udash69:




proponując byśmy wypisali wspólnie kartkę dla naszego kolegi Łukasza, który z powodu stanu zdrowia nie mógł przybyć na event - mam nadzieję, że 
bikerublik odczyta tę kartkę w szpitalu i sprawi mu wiele radości! 




W międzyczasie trwały rozmaite rozmowy kuluarowe, można było zobaczyć i zalogować przedmioty podróżne, wymienić się doświadczeniami itd. Po wypisaniu kartki naszymi nickami udash dalej zabrał głos opowiadając o tym co się wydarzyło, wydarza i wydarzać będzie - trochę to trwało, ale było wyczerpujące i za to chwała :) Następnie każdy ze zgromadzonych krótko się przedstawił i powiedział parę słów o sobie - w ten sposób byliśmy już szybko i sprawnie zintegrowani ;)




Na tym można by zakończyc w sumie część oficjalną eventu - należy jednak wspomieć jeszcze o dwóch wystąpieniach - danimak1 zachęcał do odwiedzenia województwa kujawsko-pomorskiego, a szczególnie okolic Kcyni z których pochodzi oraz o zbliżającym się evencie Witamy wiosnę - Topienie Marzanny na który serdecznie zaprasza :) Następnie głos zabał leito76 wyrażając swoją radość, wdzięczność oraz apelując o jakość skrytek i reklamując geocaching w najlepszy możliwy sposób - takie wystąpienia lubimy! :) Tu praktycznie kończy się część oficjalna. Chętni dowiedzieli się o atrakcji dodatkowej - zagadkowej skrytce Hieronimus Obornicen, która została opublikowana o 19:30 (Posnanian Reviever - DZIĘKUJEMY!). Wielką radość sprawiło mi nie tylko jej przygotowanie, ale fakt, że prawie 20 osób zechciało ją podjąć i zalogować grupowego FTFa! :) Rozwiązanie zagadki poszło całkiem sprawnie w tak doborowym towarzystwie. Wracając podziwialiśmy nocną panoramę Murowanej Gośliny i pomogliśmy podjąć kolejne skrytki znajdujące się po drodze tym, którzy jeszcze ich nie mieli na swoim koncie. Po wspólnym spacerze zaczęliśmy rozchodzić i rozjeżdżać się do swoich domów. 







BARDZO DZIEKUJĘ WSZYSTKIM ZA OBECNOŚĆ I DOSKONAŁĄ ATMOSFERĘ!Mam nadzieję, że Wam również się podobało, a czytając wpisy w wydarzeniu nie mam wątpliwości :)
Wkrótce spotkamy sie ponownie - jak nie na szlaku, to najpóźniej na CITO 2015! Do zobaczenia!
Radek (Kulupowie)