Przejdź do głównej zawartości

"W samo południe" czyli wykończyć Ejbra.

Jak zwykle spontanicznie wykonaliśmy w samo południe szybką zbiórkę w okolicach Lasku Marcelińskiego. Niektórzy już wszystko mieli (Gammera), niektórzy tylko część (Leito,Ja, FK69,), niektórzy nic (87Kari, ru.beus). Skład był zacny co prezentuje fotografia. Dodatkowo zabrali się z nami Zuza, Tymon, Chętek i dwa bystre psiaki uganiające się za kijami. Mieli dotrzeć jeszcze Filip500 z małżą ale pewnie Filipa kończyna znów odmówiła mu posłuszeństwa.


Dużo roboty nie było, co najwyżej 7 keszynek w tym jedna do odtworzenia bo wilki zjadły. Cieszy nas, że zawitał do nas przedstawiciel z Warszawy - ob. ru.beus, który od kilku dni okeszowuje Poznań a zdaje się jutro uderza na Gorzów Wlkp. (powodzenia). Niestety nie mogliśmy przybyć wczoraj na event, który kolega zorganizował, choć reprezentowali nas dzielnie Suavis i Jarod. Takie życie. Szkoda również, że nie udało się w naszym towarzystwie debiutować nowej parze w geocachingowym Poznaniu: Husky & Pusia. Złapiemy Was jeszcze na czesanie terenu. Misja wykonana. Ejber jesteś skończony!!
Kończę i pozdrawiam wszystkich niedzielnych leniuchów tym krótkim postem.